![Legia zatrzymana. Porażka w Zabrzu [Wideo]](https://cdn.legia.com/variants/NbVkiwzhSUhPjQD1AQ4ezBJw/545c15e9cca6f06af6246aeb5cf03b7aca3451e6443595cf6ef7e6b628d6481e.jpeg)
Legia zatrzymana. Porażka w Zabrzu [Wideo]
Legia Warszawa przegrała 0:2 z Górnikiem Zabrze w wyjazdowym meczu 30. kolejki PKO Ekstraklasy. Rundę zasadniczą Wojskowi zakończyli na pierwszym miejscu z siedmiopunktową przewagą nad Piastem Gliwice.
Autor: Jakub Jeleński, PG, JP
Fot. Mateusz Kostrzewa
- Udostępnij
Autor: Jakub Jeleński, PG, JP
Fot. Mateusz Kostrzewa
Legia Warszawa przegrała z Górnikiem Zabrze 0:2 w meczu 30. kolejki PKO Ekstraklasy. Oznacza to, że legioniści przystąpią do rundy finałowej w fotelu lidera z siedmioma punktami przewagi nad Piastem Gliwice.
Pierwszą groźną akcję Wojskowi przeprowadzili już w… 30 sekundzie, ale groźne dogranie „Cholewki” w szesnastkę wyłapał Martin Chudy. Legia błyskawicznie „usiadła” na rywalach – strzały i dogrania Wszołka, Karbownika, Cholewiaka czy Vesovicia w ostatniej chwili blokowali jednak obrońcy. Legia już po kilku minutach powinna otrzymać rzut karny za zagranie ręką jednego z obrońców, ale sędzia Szymon Marciniak nie dostrzegł przewinienia, a z powodu absencji VAR-u w tym spotkaniu, nie był w stanie skorygować pomyłki.

Legioniści jednak nie odpuszczali. Kolejne szanse miał Karbownik, a w 20. minucie znakomite wejście Luquinhasa w pole karne wykańczał Tomas Pekhart, ale uderzył nieco zbyt lekko, by pokonać bramkarza. Chwilę później kapitalną szansę miał też Mateusz Wieteska, jednak jego strzał głową z pięciu metrów przeszedł kilkanaście centymetrów obok słupka.
W 30. minucie stała się rzecz nieprawdopodobna. Jesús Jiménez posłał z pozoru niegroźne uderzenie prosto w Radosława Majeckiego, a nasz golkiper łapiąc piłkę przepuścił strzał między nogami. Wojskowi mieli błyskawiczną szansę na odpowiedź – Wieteska pofrunął w powietrze, sieknął głową ile sił, ale strzał minął słupek o włos.
Legia przeważała praktycznie nieustannie, tyle, że nie potrafiła przełożyć tego na konkrety. Choć Górnik praktycznie nie zbliżał się do naszego pola karnego, a na bramkę Chudego padały kolejne uderzenia, wynik do przerwy pozostawał niezmieniony.

Drugą połowę Legia zaczęła od mocnych uderzeń. Szczęścia próbował Pekhart, dwukrotnie uderzał Cholewiak, ale jego strzał najpierw zablokowali obrońcy, a potem wyłapał go Chudy. Wojskowi nie ustawali w naciskach, ale za każdym razem brakowało szczęścia i odpowiedniego wykończenia. W 58. minucie odpowiedział za to Górnik – obrońcom urwał się Jirka, stanął niemal oko w oko z Majeckim, ale w ostatniej chwili kapitalnym wślizgiem powstrzymał go Wieteska. 120 sekund później Legia nie miała już jednak tyle szczęścia – Janza dośrodkował w pole karne, piłkę strącił Angulo, a ta wpadła w okienko warszawskiej bramki. Górnik oddał na naszą bramkę pięć strzałów, Legia 17, a mimo to prowadził 2:0. Coś niebywałego.

Legia nadal miała przewagę w posiadaniu piłki, nadal raz po raz uderzała na bramkę, ale jej piłkarzom wyraźnie brakowało tego dnia szczęścia. Kolejne uderzenia albo bronił Martin Chudy, albo przechodziły obok bramki. W 70. Minucie mogło być nawet 0:3, bo Mateusz Wieteska przegrał pojedynek o piłkę, Angulo stanął oko w oko z Majeckim, ale nasz bramkarz zrehabilitował się za pomyłkę z pierwszej połowy i znakomicie obronił strzał w sytuacji sam na sam.
Wojskowi nie przestali naciskać. W 75. minucie znakomity strzał Sanogo głową na róg odbił Chudy, a następnie przy dograniu z kornera niecelnie dobijał Wieteska. Pięć minut później w poprzeczkę huknął Jose Kante. W końcówce próbował jeszcze Mateusz Cholewiak, ale bramka pozostawała jednak jak zaczarowana.

Górnik Zabrze - Legia Warszawa 2:0 (1:0)
Gole: Jimenez (30'), Angulo (60')
Górnik Zabrze: Chudy - Vasilantonopoulos, Wiśniewski, Bochniewicz, Janza - Prochazka, Manneh - Jirka (Kopacz 85'), Ściślak (Giakoumakis 46'), Jimenez (Ryczkowski 84') - Angulo
Rezerwowi: Kudła, Kopacz, Giakoumakis, Koj, Krawczyk, Matuszek, Gryszkiewicz, Bainović, Ryczkowski
Legia Warszawa: Majecki - Vesović, Wieteska, Lewczuk (Martins 76'), Karbownik - Antolić, Gvilia - Wszołek, Luquinhas (Kante 60'), Cholewiak - Pekhart (Sanogo 67')
Rezerwowi: Muzyk, Rocha, Novikovas, Kante, Martins, Sanogo, Stolarski, Jędrzejczyk, Slisz
Trener Aleksandar Vuković po meczu Górnika z Legią:
- Wynik nie zawsze musi odzwierciedlać to, co dzieje się na murawie. Zaczynamy rundę finałową w dobrej sytuacji, ale takiej, która zmusza nas do prezentowania się na jak najwyższym poziomie - powiedział na konferencji prasowej po meczu z Górnikiem trener Legii Aleksandar Vuković. Zapis konferencji możecie zobaczyć w TYM mijescu.

Skrót i gole z meczu Górnik - Legia (2:0):
Autor
Jakub Jeleński, PG, JP